Baner z okładką książki Kto puka? Sztuka oraz Kto puka? Nauka

Kto puka? Sztuka oraz Kto puka? Nauka

Tytuł: Kto puka? Sztuka Kto puka? Nauka
Autorka: Katarzyna Vanevska

  • Ilustracje: Elżbieta Moyski
    Wydawnictwo: AWM Agencja Wydawnicza
    Seria wydawnicza: Kto to puka?
    Data wydania: 2020
    ISBN 978-83-8181-078-4 i 978-83-8181-077-7
  • Wydanie: papierowe
    Oprawa: twarda
    Liczba stron: 48

Kto to puka? – pięknie wydana seria książek dla dzieci, która prezentuje cenionych przedstawicieli świata sztuki i nauki. Wierszowana forma w połączeniu z estetycznymi ilustracjami sprawiają, że zdobywanie wiedzy to sama przyjemność.

Publikacja wprowadza w fascynujący świat nauki. Prezentuje 20 wybitnych uczonych z całego świata.
Zachwyca atrakcyjną formą – łączy ciekawe wiersze ze świetnie dopasowanymi ilustracjami.

Książka przedstawia 20 cenionych badaczy od czasów starożytnych po współczesność. Znalazły się tu m.in. takie postaci, jak: Leonardo da Vinci, Mikołaj Kopernik, Karol Darwin, Maria Skłodowska-Curie, Albert Einstein czy Stephen Hawking. Każda rozkładówka to oddzielna opowieść i wizualna przygoda, dzięki czemu publikacja jest niezwykle różnorodna.

Ilustracje nawiązują do zainteresowań danego uczonego. Ciekawe wydarzenia z życia twórców i ich niezwykłe dokonania są przedstawione w lubianej przez dzieci rymowanej formie. Wiersze, napisane przystępnym językiem, mają bogatą wartość merytoryczną i zawierają mnóstwo ciekawostek.

Koncepcja książki sprawia, że pierwszy kontakt z nauką może być dla dziecka zachwycającym, inspirującym przeżyciem zachęcającym do dalszych poszukiwań.

Książki:

  • Przybliżają dziecku świat nauki/nauki
  • Przedstawiają treści za pomocą przystępnych wierszy
  • Wzbogacają informacje sugestywnymi ilustracjami
  • Pobudzają wyobraźnię
  • Ożywiają kreatywność
  • Kształtują wrażliwość
  • Wzbogacają słownictwo
  • Rozwijają poczucie estetyki

Publikacja wprowadza w fascynujący świat sztuki. Prezentuje 20 wybitnych artystów z całego świata. Zachwyca atrakcyjną formą – łączy ciekawe wiersze ze świetnie dopasowanymi ilustracjami.

Książka przedstawia 20 cenionych twórców od czasów renesansu po współczesność. Znalazły się tu m.in. takie postaci, jak: Vincent van Gogh, Jan Matejko, Frida Kahlo, Andy Warhol, Magdalena Abakanowicz czy Banksy. Każda rozkładówka to oddzielna opowieść i  wizualna przygoda, dzięki czemu publikacja jest niezwykle różnorodna.

Ilustracje są utrzymane w klimacie dzieł danego artysty. Ciekawe wydarzenia z życia twórców i ich niezwykłe dokonania są przedstawione w lubianej przez dzieci rymowanej formie. Wiersze, napisane przystępnym językiem, mają bogatą wartość merytoryczną i zawierają mnóstwo ciekawostek. Koncepcja książki sprawia, że pierwszy kontakt ze sztuką może być dla dziecka zachwycającym, inspirującym przeżyciem zachęcającym do dalszych poszukiwań.

informacja wydawcy

Oferta książek popularnonaukowych dla dzieci jest obecnie tak bogata, że naprawdę trudno jest młodego czytelnika zachwycić, oczarować, rozbawić, a jednocześnie – nauczyć go czegoś, czego jeszcze nie wie i zapaść w jego pamięć tak, by przedstawiana mu wiedza pozostała w głowie po skończonej lekturze. Współczesny świat wydawniczy przypomina więc przebogatą kartę dań, w której jednymi potrawami chcemy się rozkoszować w nieskończoność, bo są przyrządzone po mistrzowsku, a innych w ogóle nie chcemy jeść, bo są pozbawione smaku. Wśród tej oferty są też czytelnicze „zupy pomidorowe” – niby zasmakują każdemu, ale też nie są szczególnie wyrafinowane. Dokładnie tak, jak książki z serii Kto puka?.

Kto puka? Nauka i Kto puka? Sztuka to publikacje popełnione przez tę samą autorkę: Katarzynę Vanevską oraz zilustrowane przez Elżbietę Moyski. Mają one formę atlasową: kolorowy przegląd postaci nauki i sztuki z przewagą treści graficznych nad tekstem. Książki te przybliżają sylwetki dwudziestu naukowców oraz dwudziestu artystów, przedstawionych młodemu czytelnikowi w kolejności chronologicznej. Każdej osobie poświęcono dwie strony, przy czym za każdym razem postaci przedstawiono zgodnie ze schematem: barwny portret, imię i nazwisko (lub pseudonim), lata życia, kraj pochodzenia i kilkustrofowy wiersz opowiadający o ważnych, charakterystycznych aspektach związanych z życiem, dziełami i upodobaniami danego wielkiego człowieka.

Skomentujmy najpierw sam atlasowy układ i chronologiczne przedstawienie sylwetek. Przyznaję uczciwie, że z mojej  perspektywy taki zwyczajny, albumowy przegląd wydaje się już tak oklepany, że aż nieinteresujący. Obecnie jest na rynku wydawniczym mnóstwo książek, które opowiadają o dokonaniach naukowców i artystów, więc chciałoby się, żeby kolejne publikacje przełamywały choć odrobinę schematy. Współczesne książki dla dzieci robią to poprzez różne zabiegi: storytelling, nietuzinkową formę, wstawki (tak zwane, chorągiewki), komiks, nietypowe formy wydawnicze (pop-upy, książki hybrydowe itp.), przeplatanie ze sobą różnych form narracji i wiele, wiele innych. Nawet atlasy zwierząt odchodzą już od klasycznego układu (czy to alfabetycznego, czy podzielonego np. na strefy klimatycznie Ziemi). A to dlatego, że taki tradycyjny układ kojarzy się bardzo ze szkolnym, podawczym sposobem przekazywania wiedzy i z formą podręcznika. Nie ukrywam, że i ja mam takie – niestety negatywne – skojarzenie.

Doszukując się pozytywów w tej właśnie formie, należy zwrócić uwagę, że dobrze jest, jeśli w naszej domowej biblioteczce znajdują się różnorodne pozycje: jedne bardziej „rozrywkowe”, inne stonowane. Jeśli więc ktoś jeszcze nie ma zapełnionych półek z dziecięcą literaturą popularnonaukową, taka atlasowa forma może być dla niego przyjemnym i łagodnym początkiem – wejściem w ten przebogaty świat. Można też uznać, że chronologiczne, stateczne przedstawienie postaci pozwoli dziecku ugruntować pewną wiedzę (o ile tylko wiedza ta nie będzie dla niego tak nużąca, że niczego nie zapamięta z lektury).

Sama forma graficzna, choć równie tradycyjna co cały układ książki, jest przyjemna wizualnie. Nie ma tu wprawdzie nowoczesnych form, fikuśnych, zabawnych kształtów, ani też odwrotnie – oszczędnej, artystycznej estetyki, którą można odnaleźć w wielu publikacjach tego typu. Jest za to kolorowo i – powiedziałabym – godnie. W takim sensie, w jakim godne są portrety królów wiszące na ścianie w klasie od historii. Tylko że tu jest nieco bardziej rozrywkowo, a grafiki wzbogacone są dodatkowymi elementami ilustrującymi ważne aspekty związane z życiem danej postaci (np. pryzmat u Newtona, zięby u Darwina, puszka zupy pomidorowej u Warhola).

Pozostaje jeszcze trzeci – być może najważniejszy aspekt, czyli warstwa tekstowa książki. Autorka zdecydowała się na zabieg nietypowy jak na książki popularnonaukowe, ponieważ sylwetki wybranych przez nią postaci omawiane są wierszem:

W eleganckim domu w Anglii,
w rodzie z dziadkiem przyrodnikiem,
pasję przodka wnuczek przejął,
był natury miłośnikiem”
(Darwin)

W jednej z kamienic w Paryżu,
gdzie dzwony kościołów brzmiały,
spędził swych pięć lat dzieciństwa,
przyszły artysta wspaniały
(Monet).

Choć tekstowa treść książki jest najważniejsza dla właściwego ustalenia jej wartości merytorycznej, muszę przyznać, że ten właśnie aspekt jest mi najtrudniej ocenić. Z jednej strony, popieram pomysł wierszowanego tekstu. Autorka zeszła z toru utartego przez innych twórców książek popularnonaukowych. Powszechnie też wiadomo, że dzieci często lubią wiersze, a ich czytanie poprawia dziecięce wyczucie składni, rytmu tekstu, a także pomaga wzbogacić styl wypowiedzi. Co więcej, gdyby powyższych tekstów młodzi czytelnicy mieli się uczyć na pamięć, to wierszowana forma z całą pewnością by im to ułatwiła. W ten sposób przyswoiliby wiersz, a niejako „przy okazji” zapamiętaliby ważne informacje na temat omawianych postaci.

Tylko że z tym zapamiętywaniem wiersza jest też jedno „ale”. Ta rymowana forma przedstawiania „wielkich osobistości” uruchamia w mojej głowie ferdydurkowy alarm i kojarzy się z przeformalizowaną, zbędnie pamięciową edukacją szkolną, w której należy klepać na pamięć strofy, bo przecież „Słowacki wielkim poetą był”. W tym ostatnim aspekcie jestem może niesprawiedliwie subiektywna, ale taką właśnie jest w swojej naturze recenzja.

Czy lektury te spodobały się moim dzieciom? Przejrzały je, ale nie chciały do nich wracać. Kilka razy zachęcałam córki do wspólnego czytania tych książek, ale graficzne skupienie się na postaciach, a nie na wydarzeniach wydawało im się nudne. Natomiast wierszowana forma zniechęcała je do kontynuowania lektury.

W książce znajdowały się drobne błędy merytoryczne, które nie dyskwalifikują publikacji, ale uruchomiły we mnie pewną czujność (np. Hokusai Katsushika żył 89 lat, a publikacja głosi, że „Wiosen ponad dziewięćdziesiąt miał, gdy odszedł z tego świata. Dzięki dziełu z morską falą w sztuce żyje wciąż przez lata.”).

Być może te książki mają ogromny potencjał, którego ja i moje córki po prostu nie dostrzegłyśmy. Może ktoś z czytelników tej recenzji uznałby je za fantastyczny, porządkujący wiedzę, barwny przegląd najważniejszych postaci świata nauki i sztuki. Być może.

Kategorie wiekowe: ,
Wydawnictwo:
Format:

Author

Z wykształcenia lekarka weterynarii i dziennikarka. Z zawodu i pasji - popularyzatorka nauk przyrodniczych oraz medycznych: w mowie (Centrum Nauki Experyment, Wolna Nauka) i piśmie ("Polityka", "Tygodnik Powszechny", "Magazyn WP"). Autorka książek popularnonaukowych ("Czy słonie dają klapsy?", "Laboratorium w szufladzie. Zoologia") i recenzentka tychże (Mądre Książki).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content