Baner z okładką książki Dlaczego oczy kota świecą w nocy? I inne sekrety świata zwierząt

Dlaczego oczy kota świecą w nocy? I inne sekrety świata zwierząt

Nominacja w konkursie Mądra Książka Roku 2015

Autorka: Dorota Sumińska

  • Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
    Data wydania: 2015
    ISBN 978-83-08-05421-5
  • Wydanie: papierowe
    Oprawa: twarda
    Liczba stron: 96
Ciekawostki o zwierzętach dla ciekawskich dzieci. Kto pierwszy pozna odpowiedzi na te pytania? Dzieci, czy rodzice?
Dlaczego pies macha ogonem, a komary gryzą?
Po co jeżowi kolce, a słoniowi trąba?
Dlaczego jaszczurka gubi ogon?
Czy kot zawsze spada na cztery łapy?
Ile kropek ma biedronka?
A gdzie raki zimują?
Udzielenie odpowiedzi na te pytania wcale nie jest prostą sprawą. Tajemnice zwierząt, tych dużych i małych, biegających, pełzających, pływających i skrzydlatych, odkryje przed wami sławna lekarz weterynarii Dorota Sumińska, która o zwierzakach wie wszystko. Znana z licznych książek i programów w telewizji autorka w lekki i zabawny sposób podzieli się swoją wiedzą, nauczy jak obserwować zwierzęta i rozbudzi w Was ciekawość świata. Pouczająca i pięknie ilustrowana książeczka do wspólnego czytania dla dzieci i rodziców. Dzięki dużym literom dzieci mogą ją czytać także samodzielnie. z opisu wydawnictwa

Pytania stawiane przez małe dzieci dotyczą najczęściej podstawowych zagadnień i być może właśnie dlatego dorosłym często trudno jest na nie odpowiedzieć. Wnikliwość małych odkrywców świata potrafi zagonić w kozi róg niejednego światłego człowieka – zwłaszcza, gdy pytania dotyczą kwestii, w których akurat nie jesteśmy specjalistami. Na takie okazje idealnie nada się publikacja popełniona przez Dorotę Sumińską – „Dlaczego oczy kota świecą w nocy?”. Jest to książeczka, w której odpowiedziano na ponad sto pytań dotyczących świata zwierząt. Znajdują się tutaj zarówno kwestie takie jak – „ile kropek ma biedronka?”, czy „po co ślimakowi muszla?”, jak i „dlaczego ludzie i zwierzęta chorują?” oraz „dlaczego umierają?”.

Grupą docelową, która najbardziej skorzysta na lekturze „Dlaczego oczy kota…?” są dzieci w przedziale wiekowym mniej więcej od trzech do sześciu lat – czytające książeczkę razem z rodzicami. Nie ma co ukrywać – w kilku kwestiach również i rodzice dowiedzą się czegoś ciekawego.

Konstrukcja publikacji wygląda dokładnie tak, jak rozmowa z kilkulatkiem zadającym serię pytań na temat świata i życia: pytanie – odpowiedź, pytanie – odpowiedź i tak dalej. Na początku książki znajduje się spis wszystkich zadanych pytań, a zatem pozycję tę można czytać zarówno od deski do deski, jak i wybierać zagadnienia, które aktualnie ciekawią dziecko lub które rodzic uważa za ważne, ciekawe, warte uwagi.

Jakkolwiek podjętych zagadnień jest w „Dlaczego oczy kota…?” bardzo dużo, nie są one wyjaśniane dogłębnie. Na każde zadane pytanie odpowiada krótki akapit składający się zaledwie z kilku zdań, dlatego może się okazać, że ciekawość dziecka nie zostanie w pełni zaspokojona. Można to potraktować jako zachętę do dalszego zgłębiania tematu lub jako wyzwanie dla rodzica, który ma teraz pole do popisu by powiedzieć coś więcej. Tak krótkie wyjaśnienia pozostawiają w czytelniku pewien niedosyt; należy mieć jednak na względzie, że książka Doroty Sumińskiej z założenia nie miała być podręcznikiem, który pozwala dogłębnie zrozumieć świat zwierząt. Tym samym jednak, jest to pozycja niewymagająca od dziecka maksymalnego skupienia. Wydaje się być idealną lekturą przeznaczoną do podróży, czytaną w przerwach spaceru, czy wszędzie tam, gdzie uwaga małego czytelnika skupia się jedynie na chwilę. Tym samym świetnie nadaje się do czytania na raty – nie ma tu bowiem ciągłości wypowiedzi, a każde pytanie oraz odpowiedź mogą być traktowane jako osobna lektura.

Książeczka odpowiada na wiele pytań dotyczących świata zwierząt, a jej autorka używa przyjemnego języka, zwracając się do małego odbiorcy w sposób bezpośredni i ciekawy. Pozycja ta posiada jednak także pewne drobne wady. Po pierwsze, wydaje się być merytorycznie oraz językowo „nierówna”. Część kwestii potraktowana jest w sposób bardzo obrazowy i uproszczony, inne natomiast mogą poziomem przerosnąć możliwości sześciolatka. Przykładowo, na temat życia rozrodczego pszczół dowiadujemy się, że „tam gdzie latają samoloty, truteń i pszczela matka biorą ślub”. Z drugiej strony, kwestia tego, co je krowa potraktowana jest następująco: „w jej czterokomorowym żołądku żyją bakterie celulolityczne i pierwotniaki; to one zmieniają celulozę w lekkostrawne białko”. Wydaje się, że docelowa grupa wiekowa odbiorców może nie rozumieć czym jest celuloza, a tym bardziej – procesy lityczne prowadzące do jej rozkładu. Na powyższą nierówność można jednak spojrzeć także jak na zaletę, dzięki której „Dlaczego oczy kota…” stanie się książeczką, do której wraca się wielokrotnie i z której dziecko coraz więcej rozumie – w miarę swojego postępującego rozwoju.

Drugą drobną wadą pozycji jest fakt, iż autorce nie udało się do końca zachować bezstronności, przez co wiele objaśnień biologicznych, czy zoologicznych naznaczonych jest jej prywatną opinią. Przykładowo, na pytanie dlaczego krowa daje mleko, dziecko usłyszy odpowiedź: „Nie tyle daje, co my jej to mleko zabieramy. [człowiek] skazał ją na życie w niewoli i zaczął okradać z mleka”. Zaś na pytanie dotyczące świni dowie się, że: „[człowiek] zniewolił dzika, i mamy świnię. Zamknął ją w małym chlewiku i zaczął tuczyć, […] karmi świnię ponad miarę. Robi tak, aby szybko utyła. Potem zabija i zjada w formie szynki, kiełbasy i kotletów.”

Wydaje się, iż w książeczce, której celem jest objaśnianie dziecku świata powinny znaleźć się informacje merytoryczne, a jednocześnie – odpowiednio dużo przestrzeni przeznaczonej na własną opinię dziecka oraz jego rodzica.

Powyższe wady nikną jednak w ogromie zalet omawianej pozycji. W zgrabnej oraz kompaktowej formie przedstawia ona mnóstwo faktów ze świata zwierząt – zarówno tych z naszego podwórka, jak i zamieszkujących odległe kontynenty. „Dlaczego oczy kota…” jest ponadto publikacją, która stawia sobie za cel nauczenie dziecka, że zwierzęta są fascynujące i co ważne – musimy okazać im należny szacunek. Co prawda, książka w dosyć pesymistyczny sposób opisuje człowieka – jako oprawcę i niszczyciela naturalnego porządku rzeczy, ale są to jedynie drobne „zgrzyty”, które co jakiś czas zabrzmią w tej bardzo harmonijnej całości. Co więcej, warto podkreślić, że objaśnianie świata dziecku nie należy do zadań łatwych, a zatem nie sposób przedstawić dużej liczby faktów bez wywołania jakichkolwiek kontrowersji. Ponadto, dziecko może się z książeczki nauczyć tego, że ludzie mają różne opinie – nawet wtedy, gdy opisują zjawiska biologiczne, czy przyrodnicze. Opinie te powinny być zawsze początkiem mądrej dyskusji; nigdy zaś – jałowego konfliktu.

Author

Z wykształcenia lekarka weterynarii i dziennikarka. Z zawodu i pasji - popularyzatorka nauk przyrodniczych oraz medycznych: w mowie (Centrum Nauki Experyment, Wolna Nauka) i piśmie ("Polityka", "Tygodnik Powszechny", "Magazyn WP"). Autorka książek popularnonaukowych ("Czy słonie dają klapsy?", "Laboratorium w szufladzie. Zoologia") i recenzentka tychże (Mądre Książki).

2 comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content