Prawda i życie. Dlaczego prawda jest ważna

Autor: Michael Patrick Lynch

  • Tłumaczenie: Dawid Misztal
    Tytuł oryginału: Why truth matters
    Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego
    Data wydania: 2020
    ISBN: 978-83-8142-655-8; 978-83-8142-656-5 (ebook)
  • Wydanie: papierowe, e-book (mobi, epub, pdf)
    Oprawa: miękka
    Liczba stron: 382

Michael Patrick Lynch broni prawdy obiektywnej jako jednej z podstawowych wartości w życiu każdego człowieka. Konstruuje „cztery truizmy” o prawdzie, dzięki którym diagnozuje źródła naszego cynizmu w stosunku do jej wartości. Jednocześnie przekonuje, dlaczego właśnie teraz – w świecie, w którym media, politycy i biznesmeni zniekształcają rzeczywistość – prawda powinna być dla nas szczególnie ważna.

Cynizm wobec wartości prawdy zawsze będzie w interesie możnych. Kiedy różnica między tym, co jest, a co nie jest prawdziwe, zaczyna wydawać się mniej istotna albo mniej uchwytna, narracja dyktatora, skrajnego nacjonalisty bądź tyrana, staje się bardziej uwodzicielska. Opowieści władzy, o czym wiedzieli Orwell, Arendt i Miłosz, są często przebrane za głos rozsądku. A teraz mogą być przebrane za głos waszego przyjaciela, którego echo dochodzi z portalu Facebook. W rzeczywistości nie są jednak żadnym z tych głosów. To dlatego zrozumienie filozoficznych korzeni prawdy i naszych błędnych mniemań o niej jest nadal ważne, ważniejsze niż kiedykolwiek.

Fragment książki
Prawda i życie

z opisu wydawcy

Bardzo lubię jeden z cytatów przypisywanych Markowi Twainowi: „Jeśli mówisz prawdę, nie musisz niczego pamiętać”. Intuicyjne i proste. Prawda jest jedna, dlatego sama się obroni. Mówienie prawdy jest łatwiejsze niż kłamanie, ponieważ kiedy do naszej historii dodajemy coś zmyślonego, budujemy nową jej wersję i musimy pamiętać o tym, co zmyśliliśmy. Jeśli padną pytania o prowadzoną przez nas narrację, musimy zmyślać kolejne „fakty” i nasze opowiadanie zaczyna składać się z coraz większej liczby nieprawdziwych elementów, które muszą do siebie pasować, aby całość była wiarygodna.

Mógłbym powiedzieć na przykład redaktorowi naczelnemu, że nie napisałem mojej recenzji na czas, ponieważ pies zjadł mój notatnik ale tym samym wystawiam się na niebezpieczeństwo pytań. Po pierwsze: czy mam w ogóle psa, jak się wabi, jakiej jest rasy. A także: jakiego koloru był notatnik, gdzie go trzymałem, że tak łatwo padł łupem mojego pupil (to jakiej był on rasy?) etc. Kłamanie jest męczące, w przeciwieństwie do mówienia prawdy. Bo prawda jest jedna. Jak to napisał Zbigniew Herbert w swoim wierszu Ścieżka:

nie była to ścieżka prawdy bowiem nagle
traciła swa jedność i odtąd już w życiu
cele nasze niejasne

No właśnie… W rzeczywistości wiedza o tym, co jest prawdą, a co nią nie jest prawdopodobnie jest o wiele bardziej złożona i zniuansowana niż jakiekolwiek dobre kłamstwo. Żyjemy w czasach relatywizmu czy też relatywizmów i zdążyliśmy (zdążyliśmy?) się przekonać, że prawda jest ideą którą należy ponownie zdefiniować. Że nie ma prawdy obiektywnej, a tylko interpretacje. W końcu, że jest nieosiągalna, że zawsze będziemy wiedzieli za mało, aby powiedzieć, że znamy całą prawdę. Możemy choćby przywołać zasadę nieoznaczoności Heisenberga, która mówi, że istnieją takie pary wielkości, których nie da się zmierzyć równocześnie. Wiedząc jak szybko porusza się cząsteczka, nie wiemy gdzie się znajduje. Zasada nieoznaczoności nie wynika przy tym z niedoskonałości narzędzi, których używa się do pomiaru lecz z samej natury rzeczywistości. Czy możemy jednak uznać, że istnienie prawdy jako wartości obiektywnej, niewzruszonej, idealnej jest domeną jedynie poetów?

W swojej książce Michael P. Lynch, profesor filozofii University of Connecticut wraca do punktu wyjścia, próbuje dać odpór relatywistycznym teoriom, stawiając cztery główne tezy dotyczące prawdy, które brzmią: ­

  • Prawda jest obiektywna,
  • Prawda jest dobra,
  • Prawda jest celem wartym naszych dociekań,
  • Prawda jest wartością samą w sobie.

W pierwszej części autor podejmuje wysiłek, aby obalić najczęstsze wśród ludzi błędne założenia, które prowadzą do cynizmu bądź też obojętności wobec prawdy. Chodzi o twierdzenia takie jak, że nieosiągalna i jako taka nieistotna; jest względna toteż niewarta dociekań; a także nieważna, ponieważ kłamstwo bywa użyteczniejsze. Część druga przywołuje trzy najważniejsze według autora teorie prawdy. Trzecia część wyjaśnia, dlaczego prawda jest ważna. Autor wychodzi od osobistych powodów ale dosyć szybko przechodzi do dywagacji o charakterze uniwersalnym. Prawda ma być częścią prowadzenia szczęśliwego życia oraz niezwykle ważna w naszych osobistych relacjach z innymi. Książka kończy się zadumą nad wartością prawdy w polityce; zwłaszcza nad związkiem między troską o prawdę i troską o prawa człowieka.

Zanim potencjalny czytelnik sięgnie po tę książkę, musi wiedzieć jedno – nie jest to książka popularnonaukowa. Raczej rozpatrywałbym ja w kategoriach wykładu z filozofii, realizowanego zgodnie z regułami „starej szkoły”, w której najpierw stawia się tezę, a następnie się ją argumentuje. Teza jest założona i znana z góry, ponieważ sugeruje ja tytuł. Książka nie jest odnajdywaniem prawdy, nie ma na celu rozstrzygnięcia jakiegoś sporu ale uzasadnienie prawdziwości założonej z góry tezy. Nie znajdziemy w niej ciekawych anegdotek, które miałyby umilić czytelnikowi czas; nie będzie w niej również błyskotliwych i zaskakujących uwag autora. Nie uświadczymy napięcia, które miałoby skłaniać do czytania kolejnej strony. Autor skupia się w pełni na problemie i jego właściwym zrozumieniu oraz wyjaśnieniu. Nie będzie fajerwerków, a raczej dosyć suchy wykład. Ale nie jałowy ani nie nudny!

Sam dyskurs filozoficzny nie miałby większego znaczenia, gdyby Lynch nie potrafił przetransponować swoich argumentów na język samorealizacji i społecznej odpowiedzialności. Nie mam tu na myśli „coachingu”, wręcz przeciwnie. Lynch mówi, że jeżeli chcesz żyć autentycznym życiem, w którym identyfikujesz sens i cel ze swoimi działaniami, musisz mieć pewne podstawowe uznanie dla prawdy, której te działania służą. Nie wiem, czy można powiedzieć, że życie nagle stanie się lepsze i pełniejsze z dnia na dzień dzięki filozofii. Mogę jednak przyznać, że można nieco skalibrować swoje wartości. Bo prawda nie leży po środku. Ona leży tam, gdzie leży. Prawda jest jedna i jest bezcenna.

Kategorie wiekowe: ,
Wydawnictwo:
Format:

Author

Absolwent filologii polskiej. Zgodnie z wykształceniem pracuje w Ubezpieczeniach. Uwielbia Metallikę, poezję Herberta, Miłosza i Szymborskiej oraz prozę Camusa i Vargasa-Llosy. Literatura piękna, filozofia, teatr oraz muzyka to jego pasje. Współpracuje z kilkoma portalami literackimi oraz jednym teatralnym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content