Baner z okładką książki Co w mowie piszczy?

Co w mowie piszczy?

Autor: Katarzyna Kłosińska

  • Wydawnictwo: Publicat
    Data wydania: 2013
    ISBN: 978-83-245-1802-9
  • Wydanie: papierowe
    Oprawa: miękka
    Liczba stron: 272
Książka powstała na podstawie popularnej audycji radiowej prowadzonej przez dr hab. Katarzynę Kłosińską – językoznawczynię pracującą w Instytucie Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego, sekretarza Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN.
Za współtwórców Co w mowie piszczy mogą się uważać słuchacze radiowej Trójki, którzy do autorki pisali w sprawach językowych. To poruszane przez nich kwestie stały się punktem wyjścia do rozważań o zawiłościach polszczyzny i jej najnowszych tendencjach (m.in. modnych wyrazach, języku reklamy czy irytującej manierze kończenia zdania partykułą tak?). z opisu wydawnictwa

Czy noworocznie życzymy dosiego czy do siego roku i dlaczego? Skąd wzięło się powiedzenie poszło jak z płatka? Co ma wspólnego siarka z mrozem, o którym często mówimy siarczysty? Skąd pochodzi nazwa rajstopy?  Jak ma się zmorzony wódką do zmożonego z niewyspania?

Polski język skrywa wiele zagadek. Na co dzień nie zastanawiamy się nad tym, skąd wzięły się pewne słowa czy zwroty; dlaczego mówimy tak, a nie inaczej. Do tego, by na chwilę się przy języku zatrzymać, zachęca Katarzyna Kłosińska – blisko dekadę prowadząca w radiowej Trójce audycję Co w mowie piszczy? Audycja to szczególnie ciekawa – nie jest przecież łatwo mówić o języku tak ciekawie, by mieć stałe grono słuchaczy, i to słuchaczy nie tylko biernych, ale także podsyłających dziesiątki, setki frapujących ich pytań. Na kanwie audycji powstała książka pod tym samym tytułem, którą właśnie trzymam w rękach.

Książka Co w mowie piszczy? to zbiór krótkich, zazwyczaj jednostronicowych artykułów o różnych ciekawostkach językowych, pochodzeniu wyrazów, nowych tendencjach w polszczyźnie. Katarzyna Kłosińska odpowiada na pytania zadawane przez słuchaczy, ale też sporo dopowiada, tropi, podrzuca ciekawostki. Słuchacze radia pytali o rzeczy trudne, ale też i proste, jak na przykład zwrot zaczesać pożyczkę – autorka odpowiada na wszystkie tak samo sumiennie i nigdy nie daje odczuć swojej wyższości. Zdarzy się czasem tak, że pochodzenia jakiegoś wyrazu nie można być pewnym; wtedy poznamy różne przypuszczenia. Podoba mi się to, że Katarzyna Kłosińska nie boi się powiedzieć czasem, że czegoś nie wiadomo. Podoba mi się też, że zachęca do pytań zarówno osoby bardzo świadome językowo, jak i te wręcz przeciwnie – potrafi sprawić, by komfortowo czuł się w audycji o języku polskim też ten, kto wiele o nim nie wie.

Książkę można otworzyć w losowym miejscu i czytać na wyrywki. Świetnie nadaje się na lekturę w wolnych chwilach. Zaciekawi i ucznia, i jego rodzica. Dowiemy się z niej wielu ciekawostek, ale wyniesiemy też coś więcej: autorka porusza wielokrotnie na przykład temat nowych koszmarków językowych: brukselizmów, czyli urzędniczej nowomowy, która coraz śmielej wkrada się do codziennego języka, i innych współczesnych manier językowych. Będzie więc o panoszącym się wszędzie posiadaniu (bo przecież od pewnego czasu wszystko się posiada, a nie po prostu ma – czyżby wyraz o dwie sylaby dłuższy brzmiał mądrzej?), o rekomendowaniu i dedykowaniu, a także o projektach, którymi obecnie nazywa się już niemal każde przedsięwzięcie. Jestem pewna, że większość czytelników zdziwi na przykład rozdział o rekomendowaniu i informacja, co można rekomendować.

Podoba mi się bardzo oznaczanie błędnych form wykrzyknikiem przed całym wyrażeniem. Dzięki temu nie grozi mimowolne zapamiętywanie i utrwalanie niepoprawnych zwrotów. Zwyczaj ten, typowy dla naukowych tekstów, w popularnonaukowym wydaniu sprawdza się świetnie.

Katarzyna Kłosińska to znana językoznawczyni, doktor habilitowana, sekretarz Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN. Jej ogromna wiedza zapewnia wysoki poziom merytoryczny książki. Z przyjemnością też czyta się książkę popularnonaukową napisaną przez naukowca – ja takie lektury szczególnie cenię. Coraz więcej (i dobrze!) mówi się o potrzebie dobrej popularyzacji, o tym, że naukowcy powinni opowiadać o tym, o czym się zajmują. Katarzyna Kłosińska pokazuje, że można zainteresować wiele osób, z zupełnie różnym wykształceniem i w zupełnie różnym wieku, czymś pozornie tak niemedialnym, jak język polski. Ma ogromną wiedzę i potrafi ją przekazać tak, by czytelnik lub słuchacz zapoznał się z nowymi wiadomościami z przyjemnością. Chapeaus bas!

Kategorie wiekowe: , ,
Wydawnictwo:
Format:

Author

Matematyk. Absolwentka matematyki teoretycznej i modelowania matematycznego, a także podyplomowych studiów edytorskich. Interesuje się historią matematyki, popularyzacją nauki oraz edytorstwem. Doktorant-stypendysta w Instytucie Historii Nauki PAN. Redaktor i korektor. Lubi literaturę piękną i pieczenie ciast i ciasteczek.

1 comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content