Baner z okładką książki Histerie matematyczne. Gry i zabawy z matematyką

Histerie matematyczne. Gry i zabawy z matematyką

Autor: Ian Stewart

  • Tłumaczenie: Paweł Strzelecki
    Tytuł oryginału: Math Hysteria: Fun and Games with Mathematics
    Seria/cykl wydawniczy: –
    Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
    Data wydania: 2007
    ISBN 978-83-7469-459-9

  • Wydanie: papierowe
    Oprawa: miękka
    Liczba stron: 239

Gdy skradziono bezcenny posąg krowy z Kradziejowa, nawet sam Sherlock Holmes został zbity z tropu – do czasu, gdy dzielny dr Watson wskazał na pewien aspekt geometrii rur kanalizacyjnych, co wprawiło umysł słynnego detektywa w błyskawiczny ruch.

– Gdy wyeliminuje się to, co niemożliwe – zadeklarował – wtedy to, co pozostanie, musi być prawdą. Czy było?

fragment książki

Czy Sherlock Holmes rozwiąże problem wielkiej kradzieży kanalizacyjnej? W jaki sposób mnisi z zakonu Zdumiewitów potrafią wysnuć wnioski dotyczące niebieskich plam na ich głowach, mimo iż wydaje się, że nikt nie powiedział im niczego, czego jeszcze nie wiedzieli? Czy kamieniarz Skałotłuk Skałorębski poradzi sobie z naprawą powierzchni rynku w Bagiennej Górze i co mają do tego kostki domina? Dlaczego grzanka posmarowana masłem zachowuje się zgodnie z prawami Murphy’ego, głoszącymi, że jeśli coś może pójść źle, to na pewno pójdzie źle, i spada masłem w dół? Jak sprawiedliwie podzielić łupy między kilku opryszków? Na te i wiele innych pytań odpowiada w „Histeriach matematycznych” Ian Stewart.

Czasopismo „Scientific American” od 1952 roku na swych łamach prowadzi dodatek traktujący o grach i zagadkach logicznych. Przez początkowe 25 lat prowadził go Martin Gardner, jeden z pionierów – i mistrzów – popularyzowania matematyki; w roku 1990 trafił w ręce Iana Stewarta, profesora matematyki, miłośnika przedstawiania jej w żartobliwy sposób. W ciągu 11 lat napisał on 96 tekstów do czasopisma; „Histerie matematyczne. Gry i zabawy z matematyką” to wybór dwudziestu z nich.

Rozdziały rozpoczynają się żartobliwą historyjką, której postaci natykają się na niespodziewany kłopot i muszą się z nim zmierzyć, albo opisowym wstępem (np. o piramidach czy grze w Monopol). Podany w lekki i przyjemny sposób problem lub zagadka okazuje się kryć sprytnie przemycony „kawałek” prawdziwej, często nietrywialnej matematyki. Spotkamy tu logikę, rachunek prawdopodobieństwa, geometrię, kombinatorykę. Nie sama matematyka jest jednak głównym bohaterem tej niezwykle przyjemnej książeczki, ale – radość z matematyki. Jak pisze we wstępie autor: „Muszę przyznać, że do gier i zabaw wkradło się wiele „poważnej” matematyki – najbardziej jawne przykłady zostały zapędzone do samodzielnych „ramek”, żeby nikt nie czuł się oszukany. Możecie mieć pewność, że czytając sięgające antyku opowieści o Archimedesie i stadach krów, poznajecie jednocześnie podstawowe fakty z teorii liczb. Nie próbuję was jednak niczego nauczyć. Chcę po prostu, żebyście mogli cieszyć się kilkoma z wielu przejawów niezwykłego odkrycia ludzkości, jakim jest matematyka”.

Kolejne rozdziały pierwotnie publikowane były jako felietony, wydawane co miesiąc, ewentualnie co dwa tygodnie. Tak też należałoby traktować tę książkę – nie do przeczytania jej od razu, ale do zaglądania do niej co jakiś czas. Adresowana jest do wszystkich, ale wymaga od czytelnika pewnego obycia matematycznego, toteż proponowałabym ją raczej uczniom szkół średnich i osobom dorosłym. Może oczywiście stanowić świetną rozrywkę dla zainteresowanego matematyką i zagadkami gimnazjalisty, ale najprawdopodobniej potrzebować on będzie wsparcia kogoś starszego (może nauczyciela? To wspaniałe źródło tematów na kółko matematyczne). Książka jest wyraźnie adresowana do czytelnika lubiącego zagadki logiczne i łamigłówki; dla osoby niemającej z nimi (ani matematyką) żadnego kontaktu, może być dość trudna.

O wartość merytoryczną książki zadbało trzech matematyków: autor, profesor Ian Stewart (University of Warwick), tłumacz, profesor Paweł Strzelecki (Uniwersytet Warszawski) oraz recenzent przekładu, doktor Krzysztof Ciesielski (Uniwersytet Jagielloński). Mało książek popularnonaukowych może poszczycić się tym, że sygnuje ją swym nazwiskiem aż trzech wybitnych specjalistów z danej dziedziny, w dodatku zajmujących się popularyzacją danej gałęzi nauki. Zadbano także o stronę edytorską (przedrukowano ilustracje z angielskiego wydania, ogromnie cenione przez autora). Wrażenie psuje nieco spora liczba drobnych literówek; na szczęście nie są one merytoryczne.

Dodatkową zaletą „Histerii matematycznych” jest dołączony spis polecanych lektur, podzielony na propozycje dotyczące poszczególnych rozdziałów. Warto tu odnotować, że autor polskiego przekładu dodał wiele pozycji polskojęzycznych, m.in. artykuły z miesięcznika „Delta”. Paweł Strzelecki jak zwykle zresztą nie ogranicza się tylko do przetłumaczenia książki; poza uzupełnieniem listy polecanych książek w przypisach podaje czasem pewne wyjaśnienia czy doprecyzowania, bądź poprawia drobne błędy autora.

Ian Stewart wyraźnie oddziela matematykę „poważną”, formalną, od tych jej fragmentów, które związane są z łamigłówkami, zagadkami. Pisze: „Nie mam nic przeciwko dowodom, ale wszystko ma swoje miejsce i czas”. Jeśli ktoś myśli, że każdy matematyk najbardziej w świecie uwielbia abstrakcyjne dowody, to „Histerie matematyczne” są świetnym przyczynkiem do zweryfikowania tej hipotezy. Matematykę rozrywkową lubią i cenią Ian Stewart i Paweł Strzelecki; matematyk wśród autorów przytoczonych w książce rozwiązań łamigłówek odkryje między innymi Johna Conwaya, słynnego profesora Uniwersytetu w Princeton…

„Histerie matematyczne. Gry i zabawy z matematyką” to świetna propozycja dla każdego miłośnika zagadek, łamigłówek, czy też po prostu: matematyki.

Kategorie wiekowe: , ,
Wydawnictwo:
Format:

Author

Matematyk. Absolwentka matematyki teoretycznej i modelowania matematycznego, a także podyplomowych studiów edytorskich. Interesuje się historią matematyki, popularyzacją nauki oraz edytorstwem. Doktorant-stypendysta w Instytucie Historii Nauki PAN. Redaktor i korektor. Lubi literaturę piękną i pieczenie ciast i ciasteczek.

4 comments

  • Prawdopodobnie moja ulubiona książka popularnomatematyczna 🙂

    Wspaniała recenzja, zgadzam się w każdym punkcie. Dodam że zdarzyło mi się nawet opracować jeden z rozdziałów jako referat dla studentów matematyki, więc poruszane problemy są naprawdę niebanalne i tym bardziej imponującym jest że są one napisane w sposób zrozumiały dla każdego chętnego.

    Reply
    • Dziękuję :). Tak, ta książka jest fantastycznym źródłem pomysłów na
      różnorakie referaty, i to na wielu poziomach trudności. Cieszę się, że
      się podobają – i książka, i recenzja 🙂

      Reply
  • Pingback: Ian Stewart

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content